czwartek, 29 marca 2018

"Alice i Oliver" Charles Bock

"Alice i Oliver" Charles Bock, Tyt. oryg. Aice & Oliver, Wyd, W.A.B., Str. 384
 
"Ego to drobiazg. Karmi się płytkimi sprzedajnymi przyjemnościami."

Życie to najlepszy motyw przewodni dla wielu powieści. Mam na myśli zarówno samą historię zaczerpniętą z realnego świata, jak i lekturę opartą na istnieniu człowieka. Charles Bock zdecydował się właśnie na taki krok - napisał powieść w pewnym stopniu inspirowaną własnymi przeżyciami. O rodzinie, miłości i przygodzie, jaka nie zdarza się często.

Na wstępnie moją uwagę przykuła narracja. Byłam pewna, że czeka mnie pierwszoosobowa relacja ze strony głównej bohaterki, ale autor postanowił zdystansować trochę czytelnika w stosunku do fabuły i postawił na narratora w trzeciej osobie. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, jednak w przypadku haseł "love story" nauczyłam się, że schematycznym posunięciem wielu autorów jest punkt widzenia głównej postaci, która nie rzadko zarzuca czytelnika masą sprzecznych emocji. W tym przypadku tego nie ma - tutaj sami musimy wybrać czy rozgrywane wydarzenia są dla nas emocjonujące i warte chwili wzruszenia, czy po prostu czytamy zwykłą powieść inspirowaną życiowymi doświadczeniami. To ciekawe posunięcie w stosunku do tak zaangażowanej lektury, która mnie osobiście mocno do siebie przekonała i wręcz nie mogłam przestać zastanawiać się co kryje się w głowach bohaterów.

Jednak dystans jaki stworzył autor, by czytelnik sam zdecydował o stopniu emocjonalnym lektury i pozostawił przed nim otwartą drogę wyboru to nic w porównaniu do samej fabuły. Wydawać by się mogło, że temat choroby jest już schematyczny i oklepany a od samych wydarzeń nie można oczekiwać żadnej świeżości. Okazuje się jednak, że można i to w stopniu bardziej niż zaskakującym. Autor zaproponował czytelnikom spotkanie z realnym światem, w którym nie nastolatkowie - a dorosłe już osoby muszą zmierzyć się z prawdziwą tragedią i pogodzić ją z odtaczającym ich życiem. Tutaj nie znajdziecie słodkich opisów miłości i wyznań na szpitalnych korytarzach, nie doszukujcie się naiwnych myśli i niedojrzałych wyborów. To powieść o prawdziwych problemach realnego człowieka, który stając w obliczu nieoczekiwanego musi całkowicie przewartościować swoje życie. Jednocześnie starając się, by niewiele uległo zmianie. Dzięki temu otrzymujemy niezwykle wiarygodną powieść, która prowadzi do prostego pytania: jak my postąpilibyśmy w podobnej sytuacji?

Wiele dobrego można wynieść z tej powieści a centralnym punktem są na pewno bohaterowie, którzy w obliczu aktualnych wydarzeń nie stracili hartu ducha. Alice, inteligentna i piękna główna bohaterka to osobowość, która od pierwszych stron przyciąga uwagę. Jej dynamizm postaci sprawia, że trudno uwierzyć w chorobę, która ją zaatakowała. Jednak diagnoza tuż po urodzeniu córeczki staje się mocnym kontrastem dla jej intensywnego życia. Ostra białaczka szpikowa zmienia życie kobiety i jej męża, Oliviera nieoczekiwanie, sprawiając że życie tej pary przestaje lśnić na tle społeczeństwa a przygasza swój blask i zaczyna krążyć pośród zawiłych korytarzy szpitali i meandrów systemu opieki zdrowotnej. 

Głowa do góry, "Alice i Oliver" wbrew pozorom nie jest lekturą smutną. To humorystyczna i bardzo szczera powieść o prawdziwym życiu, które czeka na nas za rogiem. Bardzo łatwo jest utożsamić się z bohaterami i trzymać kciuki za ich potencjalne szczęśliwe zakończenie, jednocześnie mając świadomość wiszącej w powietrzu tragedii. Charles Bock mimo dystansu, który starał się osiągnąć napisał powieść bardzo emocjonalną i trafiającą prosto do serca czytelnika. Autor z lekkością i prostotą opisuje całą prawdę o życiu w obliczu nieoczekiwanych wydarzeń i robi to z taką szczerością oraz przekonaniem, że nie sposób nie wierzyć w to co próbuje nam przekazać. A sam styl Bock'a moim zdaniem jest punktem najważniejszym tej historii - dawni nikt w tak otwarty sposób nie opisywał rozgrywanych wydarzeń, idealnie w punkt trafiając ze wszystkimi określeniami. To powieść, która zostanie ze mną na długo i mam nadzieję, że wielu z Was poprze moją opinię.

4 komentarze:

  1. Cenię sobie tak realistyczne i życiowe historię, więc na pewno sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazwyczaj nie sięgam po tego typu książki, jednak ta mnie zaciekawiła :)

    Pozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Okladka jest piękna, ale sama historia na razie mnie nir przekonuje:(

    OdpowiedzUsuń