"Show" Vi Keeland, Tyt. oryg. Throb, Wyd. Kobiece, Str. 320
"Nie wiedziałam, że grasz dla przeciwnej drużyny."
Miłosne, telewizyjne show dotknęło granic literatury. Okazało się bowiem, że nie tylko na ekranie możemy dostrzec miłosną konkurencję o serce wybranka, ale i w najnowszej powieści Vi Keeland, w której walka na antenie staje się głównym motywem miłosnych rozrywek.
Vi Keeland to autorka znana z wielu energetycznych romansów. W przypadku jej książek emocje oraz starcia między bohaterami nie mają końca, a wszyscy fani miłosnych perypetii z nutą zabarwienia erotycznego z zapartym tchem wyczekują kolejnych, ekscytujących historii. I ja z chęcią sięgam po kolejne książki autorki z przekonaniem, że czeka mnie słodko-gorzka opowieść o miłości i poszukiwaniu szczęścia, która umili mi czas i zapozna z seksownymi bohaterami.
Nie inaczej było w tym przypadku. A może nawet lepiej niż zazwyczaj! Bowiem otrzymujemy nie jednego intrygującego męskiego bohatera, a dwóch, którzy bardzo szybko stają na drodze głównej bohaterki. Wszystko rozpoczyna się bowiem od tytułowego teleturnieju, do którego zgłasza się Kat. Dziewczyna staje do konkurencji o serce Flynna, zgadzając się na wszystkie zasady. Niestety nie wie, że niedługo w jej życiu pojawi się Cooper, który szybko pokrzyżuje wszystkie jej plany. Jednak kontraktu nie można zerwać a serce dyktuje własne warunki. Jak odnaleźć się w tej niecodziennej sytuacji?
Prawdę mówiąc fabuła nie jest odkrywcza. To historia przeniesiona z ram telewizyjnych teleturniejów, które ostatnio mnożą się na potęgę, wpuszczająca nas za kulisy i ujawniająca sprzeczne emocje targające bohaterami. Jednak historia zamknięta na kartach nowej powieści Keeland jest wciągająca i to muszę jej oddać - od pierwszej do ostatniej strony doskonale bawiłam się podczas lektury i trzymałam kciuki za Kate, której życiowe wybory wcale nie były łatwe. Bo chociaż zakochała się w innym mężczyźnie, musiała brać udział w walce o serce Flynna przez wzgląd na kontrakt. I potrzebę pieniędzy, nie dla siebie, a dla rodziny którą kochała najbardziej na świecie. I gdyby tego było mało sam Flynn okazał się mężczyzną naprawdę intrygującym a co ważniejsze - naprawdę sympatycznym, który szczerze polubił Kate. Więc całe to oszustwo budziło jeszcze więcej sprzecznych emocji i żal w stosunku do bohatera, który nie zasłużył sobie na to wszystko.
Pierwszoosobowa narracja pozwala zajrzeć nam głęboko w umysły głównych bohaterów i poznać ich spojrzenie na sytuację. Pokazuje etapy miłosnych emocji, które rodzą się na naszych oczach i zabierają w wir miłosnej przygody, której finał wydaje się trudny do przewidzenia. To wszystko napisane charakterystycznym dla Keeland, lekkim językiem, z naprawdę ciekawie nakreśloną fabułą.
"Show" wciąga od pierwszych stron i muszę przyznać, że jest to jedna z ciekawszych propozycji od tej autorki. Sympatyczni bohaterowie, bogata paleta emocji i trudna sytuacja w której się znaleźli to miłosna rozgrywka, w której przyszłość jest niepewna. Łatwo przychodzi polubienie bohaterów i kibicowanie im w drodze ku szczęści. Jak jednak ostatecznie rozegra się przedstawienie? Kto będzie zwycięzcą a kto przegranym? Przekonajcie się sami!
Skoro jest wciągająca to idealna lektura na jakiś leniwy dzień.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, latem sprawdzi się idealnie :)
UsuńMyślę, że w przyszłości sięgnę po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńNie miałam okazji poznać jeszcze autorki, ale jedna z jej książek czeka już u mnie na półce. Ten tytuł również mnie kusi. Ciekawi mnie ten wątek telewizyjnego show. :)
OdpowiedzUsuńWątek show jest pomysłowy, fajnie pokazany :)
UsuńKsiążka wydaje się idealna na letni wypoczynek 🏖
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńMam w planach już jedną książkę tej autorki, ale muszę się najpierw przemuc. Na szczęście pozytywne recenzje to tylko ułatwiają.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Super :) Nie czekaj długo, szkoda czasu :)
Usuń