niedziela, 23 sierpnia 2020

"Małe Licho i anioł z kamienia" Marta Kisiel

"Małe Licho i anioł z kamienia"
Marta Kisiel, Wyd. Wilga, Str. 304

"- A wujek Konrad mówi, że wyskakujesz jak pryszcz na czubku nosa - wypalił Bożek. - Znienacka i boleśnie. 
- Ach, Kondziu... - Widmo otarło zieloną łzę wzruszenia. - Nikt nie wyrazi mnie całego metaforą równie trafnie co on!"

Po wyjątkowej lekturze pierwszego tomu serii Marty Kisiel od razu zdecydowałam się na kontynuację, którą na szczęście miałam pod ręką. Ponownie wkroczyłam do wspaniałego świata Niebożątka i pełna zachwytu śledziłam nowe przygody ulubionych bohaterów.

Bożek to chłopiec zwykle niezwykły. Jego opowieść jest jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa i ponadczasowa a przy tym piekielnie emocjonująca. Koniecznie musicie zachować chronologię czytania serii, ponieważ nie jest ona szczególnie skomplikowana i żal byłoby nie poznać całości zgodnie z zamysłem autorki. To lektura dla dużych i małych, czytelników w każdym wieku, których zauroczy główny bohater i oczaruje opowieść tak niezwykła, że na pierwszy rzut oka niemożliwa.

A jednak. Chyba nigdy nie czytałam tak inteligentnej, uroczej, zabawnej i pełnej życia opowieści. Śmiałam się w głos podczas lektury i zapisywałam co rusz nowe cytaty, ponieważ Marta Kisiel pięknie opisuje otaczającą bohaterów rzeczywistość oraz dba o to, by dialogi były sensowne i błyskotliwe. Autorka udowadnia na przykładzie wspaniale wykreowanych bohaterów, że odmienność nie jest zła, ba! jest nawet lepsza, ponieważ wyróżnia z tłumu, nadaje charyzmy i od razu dowartościowuje. Jestem pod wielkim urokiem dalszych losów bohaterów, towarzyszących im niespodzianek oraz zawrotnych przygód (dostosowanych do młodego odbiorcy, pamiętajcie) i cieszę się jak dziecko, że odkryłam tak sympatyczną, bogatą w lekcje, serię.

"Małe Licho i anioł z kamienia" to kontynuacja dorównująca swojej poprzedniczce, która zabiera nas na szalony wieczór zakończony kwarantanną oraz na sam skraj tajemniczego lasu. Jedyne czego żałuję to fakt, że książki w tej serii czyta się zdecydowanie zbyt szybko. Jak dla mnie ta historia mogłaby nie mieć końca, więc od razu zabieram się za trzeci tom.

6 komentarzy:

  1. To świetnie, że dorównuje poprzedniczce i unika klątwy drugiego tomu. Jest w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam twórczości tej autorki, ale to dlatego, że Jej książki, nie wpisują się w moje upodobania czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam wcześniejszych, ba! nawet nie znam tej autorki, ale moze kiedyś to zmienię. Zaintrygowałaś mnie opisem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo dobrego słyszałam o tej serii i myślę, że pierwszy tom sprezentuje siostrzeńcom, a jak im się spodoba to kupię im kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli chodzi o tą autorkę, to mam dużo do nadrobienia.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze bawię się zawsze w trakcie książek Kisiel. Dziecięce odsłony jej powieści są równie niesamowite, co te dla dorosłych <3

    OdpowiedzUsuń