piątek, 18 września 2020

"Piekło Hulka" Agnieszka Siepielska

 "Piekło Hulka" Agnieszka Siepielska, Wyd. Niezwykłe, Str. 279

 

"Dlaczego ona nie cierpi z powodu tego, co zrobiła, kiedy ja cały czas płonę w piekle, które mi zgotowała?"

 

Niebezpieczni motocykliści, wielkie uniesienia i emocji, których nigdy tu nie brakuje. W jaką przygodę tym razem wpląta nas Agnieszka Siepielska?

"Piekło Hulka" to drugi tom serii opartej na popularnym ostatnio stylu, czyli każdy tom to nowa historia pary. Mogliście już trochę poczytać o bohaterach we wcześniejszym tomie, ale były to zaledwie urywki, które teraz doczekały się pełnowymiarowej opowieści. Zatem przywitajcie na pierwszym planie Jay'a oraz Chloe.

Co zaskakujące to nie jest typowa love story ani nawet historia od nienawiści do miłości. To zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i historia o pięknej miłości, rodzinie i marzeniach, które przerodziły się w szczerą nienawiść. Jak to możliwe? Jay poznał Chloe już jako dziecko i gdy dorosła - zakochał się w jej urodzie. W planach było dziecko i ślub, ale później wydarzyło się coś, co wszystko przekreśliło. Chloe stała się dla Jay'a jedynie celem do osiągnięcia zemsty, więc gdy po latach ponownie pojawiła się w jego życiu, postanowił nie marnować okazji.

Czytałam wszystkie książki Agnieszki Siepielskiej i widzę, że autorka rozwija się w dobrym kierunku. Z każdą nową książką poprawia się jej styl przez co historia nabiera wyrazistości. Jej najnowsza lektura wydaje się być najciekawszą jak dotąd, przynajmniej mnie wciągnęła najbardziej. Podobał mi się motyw zburzenia marzeń, wizja przyszłości nadszarpniętej przez złe wybory, decyzje i niedomówienia oraz walka z własnymi demonami. Bohaterowie byli na tyle wiarygodni, że kontynuowanie poznawania ich losów było przyjemnością.

To nie jest tak, że nie jest to książka o miłości. Oczywiście, że jest. Tylko musimy na początku przebić się przez sporą porcję negatywnych emocji ze strony głównego bohatera. Emocje dobrane są adekwatnie do rozgrywanych wydarzeń, więc nie można powiedzieć, że podczas lektury wieje nudą a "Piekło Hulka" śmiało można zaliczyć do dobrych, motocyklowych romansów. Książka jest lekka, przyjemna, w sam raz na wieczór po ciężkim dniu.

7 komentarzy:

  1. Mam mieszane odczucia co do tej książki, więc nie wiem, czy chcę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na tę książkę :D Podoba mi się to, że nie jest to typowe love story bo tego mam po dziurki w nosie także bardzo jestem ciekawa tej książki :D

    Pozdrawiam,

    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze motocyklowego romansu, więc nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie się zapoznam z całą twórczoscią autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej książki kompletnie mnie nie ciągnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń