wtorek, 24 maja 2022

"Miłość w rytmie punk rocka" Karolina Hejmanowska

 "Miłość w rytmie punk rocka" Karolina Hejmanowska, Wyd. Novae Res, Str. 870


Miłość przyjdzie do ciebie tylko wtedy, gdy przestaniesz się jej bać.


Na początku byłam nastawiona do powieści Karoliny Hejmanowskiej dość sceptycznie, bo chociaż uwielbiam poruszanym przez nią motyw i opasłe tomiska są mi również bliskie, to nie sądziłam, że na aż tak dużej ilości stron uda się uniknąć przegadanych momentów. Nie mówimy przecież o thrillerze, który wprowadza liczne zaskoczenia a o romansie w którym akcja dzieje się dość dynamicznie i konkretnie. A jednak autorka mnie zaskoczyła i to w pozytywnym stylu.

Przede wszystkim kupił mnie klimat. Akcja powieści rozgrywa się w moich ukochanych latach 90., które autorka rewelacyjnie przelała na karty swojej powieści i zabrała mnie w podróż ku nostalgicznej przeszłości. Cudownie było śledzić losy bohaterów w tak wyjątkowej otocze, która została dopracowana i obdarzona odpowiednimi emocjami. Przenosimy się na Śląsk a podróż ta będzie obfitować w konkretne wartości przy których zdecydowanie warto się zatrzymać.

Zafascynowany subkulturą punkową Aleks nie ma łatwego startu w dorosłe życie. Wychowywany tylko przez ojca, bez matki, za to z bagażem trudnych doświadczeń, nie może pogodzić się z uzależnieniem rodzica i jego frustracją. Całkowitym przeciwieństwem chłopaka wydaje się być Julia, córka znanego reżysera, bogata, piękna i otoczona grupką przyjaciół. A jednak los łączy ich w zaskakujący sposób i nawet jeśli na początku są wobec siebie wrogo nastawieni to czas szybko zweryfikuje uczucia udowadniając, że przeciwieństwa nie bez powodu się przyciągają.

Autorka sięga po trudne doświadczenia, nie oszczędza bohaterów i pokazuje, że życie naszpikowane jest pasmem niełatwych momentów oraz wielkich wyzwań. Pozwala jednocześnie utożsamić się z bohaterami a rozbudowana ilość stron oraz odniesienie do konkretnych detali pozwala stworzyć więź z bohaterami, dobrze ich zrozumieć oraz utożsamić się z ich historią. Wielokrotnie czułam podczas czytania wzbierające we mnie łzy wzruszenia a lektura pochłonęła mnie na tyle, że ilość stron nie była żadnym wyzwaniem. Karolina Hejmanowska bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła składając na dłonie czytelnika nieoczywisty romans z masą przeróżnych emocji na pierwszym planie.

"Miłość w rytmie punk rocka" to opowieść o codziennych niepowodzeniach, o wyzwaniach, ambicji a także weryfikowaniu planów przez nieubłagane życie. Powieść pokazuje różnice między bohaterami, które zacierają się pod naporem przeżytych doświadczeń, sięga po samotność, brak akceptacji czy zrozumienia oraz udowadnia, że każdy z nas pragnie bliskości drugiej osoby. To piękna historia romantyczna oparta na prawdzie i szczerości, która trafi do serca każdej romantyczki i pozostanie w nim na długo po zamknięciu ostatniej strony.

3 komentarze:

  1. Od czasu do czasu lubię poczytać takie romantyczne historie.

    OdpowiedzUsuń
  2. To była moja pierwsza książka autorki i mile się zaskoczyłam. Ciekawa, trzymała w napięciu i były elementy zaskoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanowię się nad tą lekturą. :)

    OdpowiedzUsuń