sobota, 28 maja 2022

"Tajemnice Paryża" Eugène Sue

 "Tajemnice Paryża"
Eugène Sue, Tyt. oryg. Les mysteres de Paris, Wyd. MG, Str. 625


"W kosztowaniu własnego szczęścia zawsze jest jakiś cień egoizmu."


Lubię odkrywać nowe historie i sięgać po powieści, które swoją premierę miały już jakiś czas temu. Zawsze jestem niebywale wdzięczna za wznowienia, które przypominają mi o danym tytule i są bodźcem do nadrobienia zaległości. Tak było w przypadku "Tajemnic Paryża", tytułu który do tej pory był mi zupełnie nieznany a jego odnowiona wersja najpierw skusiła mnie zapowiedzią a później zatrzymała przy sobie wyjątkową fabułą.

Melancholijna i trochę nostalgiczna, zmusza czytelnika do wytężenia umysłu, by odnaleźć się w niespiesznej, ale za to bardzo drobiazgowej fabule. Autorowi nie prędko było do stworzenia historii dynamicznej i pędzącej na złamanie karku a bardziej skupiającej się wokół motywów psychologicznych i zachowań postaci, analizujemy bowiem ze wszystkich stron ich podejmowane decyzje. Nagromadzenie emocji również odgrywa tutaj swoją rolę, niestety bardziej stawiamy na negatywne, dołujące, pozwalające sądzić, że niewiele w życiu czeka nas dobrego, ale to wszystko jest powiązane z biegiem fabuły, która ucieka przed niepowodzeniem, ale porażki losu wydają się tutaj mieć swoje konkretne uzasadnienie.

Paryż otwiera przed czytelnikiem bardzo ponure oblicze. Autor sugeruje nam, że za dużo we wszystkim przepychu, wyższości klasy nad klasą, a bieda wydaje się wszędzie rozsiewać. Obserwujemy społeczeństwo przegonione na margines, odrzucone przez tych uważanych za lepszych i staramy się brać pod uwagę filantropię, ale to naprawdę ciężko idzie. Pewien wysoko postawiony bohater, Rudolf de Gerolstein robi wszystko, by wyciągnąć Paryż z biedoty, ale nawet jego aktorskie sztuczki wydają się niewiele wnosić.

Dużo jest tutaj idealizowania, dużo morału, dużo uświadamiania czytelnika i próby prowadzenia go w konkretnym kierunku. Plastyczny styl autora ułatwia poznawanie treści, ale mimo wszystko musicie wziąć pod uwagę, że to historia ciężka i na pewno nie do przeczytania w jeden wieczór. Nie mniej jeśli lubicie klasykę i nie boicie się sięgać po książki z przekazem, książki które coś znaczą i mają swoje do powiedzenia, uważam, że warto poznać ocenę Eugène Sue i spojrzeć na społeczeństwo jego oczami.

"Tajemnice Paryża" to lektura, która mnie zaintrygowała, ponieważ okazała się być historią inną niż znane mi do tej pory, bardziej śmiałą w osądach. Podobał mi się motyw kryminalny pojawiający się w tle a także wszechobecne tajemnice prowadzące do konkretnego finału, ale najbardziej wpadła mi w oko analiza otoczenia, społeczeństwa i pojedynczych bohaterów z czym autor poradził sobie rewelacyjnie. I chociaż nie jest to książka na raz, zmusza do zastanowienia i zatrzymuje nas na dłuższą chwilę to zdecydowanie warto poświęcić jej czas.

4 komentarze:

  1. Zapisuję tytuł, nie wiem czemu, ale lubię wszystko co łączy się z Paryżem. Może dlatego, że tam byłam i czuję pewien sentyment.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, nie słyszałam o tej książce, przez co jestem zaciekawiona, ale z drugiej strony nie wiem, czy miałabym teraz nastrój na taką lekturę

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tę książkę z ciekawością sięgnę.

    OdpowiedzUsuń