sobota, 2 lipca 2022

"She Drives Me Crazy" Kelly Quindlen

"She Drives Me Crazy" Kelly Quindlen, Tyt. oryg. She Drives Me Crazy, Wyd. Jaguar, Str. 320


Queerowa komedia romantyczna o miłości licealnych nemezis – koszykarki i czirliderki!


Wielu z nas czekało na premierę powieści Kelly Quindlen, tak zachwalanej i chętnie czytanej za granicą. Wszystko wskazywało na to, że czeka nas lektura pomysłowa i urocza, która udowadnia, że najlepsza miłość to ta nieprzewidywalna.

"She Drives Me Crazy" kierowana do młodzieży tak naprawdę zjedna sobie czytelników w każdym wieku. Opowiada o nastoletniej, młodzieńczej miłości, ale przekaz kierowany jest w świat, do wszystkich, niezależnie od literackich upodobań. To prosta książka, lekka i bardzo przyjemna, miejscami zabawna, kiedy indziej zatrzymująca nas przy konkretnych wartościach, ale to co najbardziej mi przypadło do gustu to sam fakt, że ma w sobie głębię i zaskakującą prostolinijną szczerość.

Zaczyna się od nienawiści, kończy na miłości. Scottie i Irene darzą się szczerą niechęcią. Łączy je trudna przeszłość oraz wydarzenia do których niechętnie wracają. A jednak jedno zamyślenie kosztuje dziewczyny wspólne podróżowanie do szkoły, ponieważ zdarzył się wypadek, jeden samochód wylądował w warsztacie a matki bohaterek uzgodniły, że Scottie i Irene mogą przecież wspólnie dojeżdżać do szkoły. Sytuacja niełatwa, ale będąca jednocześnie wstępem do pewnej intrygi, która mocno namiesza w ich wspólnym życiu.

Dobra zabawa, kilka słownych przepychanek, uczenie się siebie na nowo i pokonywanie przeciwności. Tak mniej więcej rysuje się fabuła powieści Quindlen, która pięknie oddaje hołd queerowej prozie. Główne bohaterki szybko zjednują sobie uwagę czytelnika a ich młody wiek udowadnia, że emocji nie zabraknie, bo przecież te pierwsze miłosne rozterki wydają się najbardziej angażujące. Zabrakło mi jedynie pewnych szczegółów, które lepiej pozwoliłyby mi wejść w umysł Scottie czy Irene, ponieważ nie zawsze czułam to samo co bohaterki i tym samym nie zawsze łatwo było mi zrozumieć ich decyzje. Nie mniej przyznaję, że te małe komplikacje nie przeszkodziły mi w cieszeniu się przygodą.

"She Drives Me Crazy" to lekka, sympatyczna lektura do przeczytania w jeden wieczór. Ładnie nawiązuje do konkretnych wartości, ponieważ mówi, by nigdy nie zatracać siebie, nawet jeśli jesteśmy z kimś w szczęśliwym związku. Pokazuje, że każdy z nas jest indywidualną jednostką, ale i udowadnia, że zgrany duet może pokonać wszelkie przeciwności. Kelly Quindlen zabiera nas więc w podróż ku miłosnym perypetią młodych bohaterek i zaznacza, że romantyczne chwile nie ominą żadnego z nas.

3 komentarze: