niedziela, 27 listopada 2022

"Świąteczna mordercza gra" Alexandra Benedict

"Świąteczna mordercza gra" Alexandra Benedict, Tyt. oryg. The Christmas Murder Game, Wyd. Kobiece, Str. 384


Wygrać i przeżyć może tylko jedno z nich. Wskazówek jest dużo, ale trupów jeszcze więcej.


Jeśli ktoś zapytałby mnie o moje czytelnicze słabości bez wahania powiedziałabym: świąteczne kryminały! Mogłabym je czytać cały rok, ale prawda jest taka, że największy klimat jest w przedświątecznym czasie, więc staram się wtedy przeczytać jak najwięcej tytułów. W tym roku padło na "Świąteczną morderczą grę", która okazałą się bardzo ciekawą przygodą.

W kameralnym gronie, otoczeni gęstą atmosferą, przenosimy się w sam środek wciągających wydarzeń. Otuleni śniegiem za oknem, przekonani, że w powietrzu wisi nie jedna tajemnica, odkrywamy zagadki starej posiadłości. Autorka snuje swoją opowieść w powolnym rytmie, ale nie zapomina odwołać się do konkretnych szczegółów i buduje napięcie, które skutecznie przegania nudę. I chociaż w połowie książki domyśliłam się ostatecznego rozwiązania to wcale nie wpłynęło to na mój odbiór całokształtu: polubiłam bohaterów, bacznie obserwowałam zmianę charakterów i z przyjemnością analizowałam ich tajemnicze zachowania.

Wraz z Lily Armitage, główną bohaterką, wracamy do Endgame, rodzinnej posiadłości z którą związane są złe wspomnienia. To tutaj dwadzieścia jeden lat temu, dokładnie w Boże Narodzenie, zmarła jej matka. Obecny powrót również wymuszony jest śmiercią. Jedyne o czym marzy Lily to zostawić wszystko za sobą i zacząć nowe życie, ale żeby to było możliwe po raz ostatni musi się rozegrać rodzinna gra. Znalezienie dwunastu wskazówek i odkrycie dwunastu kluczy doprowadzi do aktów własności i uwolni dziewczynę od koszmarów. Endgame od świata odcina zamieć a zamknięte w środku kuzynostwo stanie do walki, która będzie miała większą stawkę niż ktokolwiek przypuszczał. Wielu coś ukrywa, wszyscy otaczają się tajemnicą a morderstwo sprzed lat daje o sobie znać w najciekawszym punkcie fabuły.

Pomysł - rewelacja! Wykonanie - jeszcze lepiej! W klasycznym kryminalnym stylu autorka porywa nas w sam środek ciekawej akcji z w pełni wykorzystanym potencjałem. Odcięci od świata, zamknięci w starej, pełnej sekretów posiadłości, śledzimy krok za krokiem wydarzenia, które zmieniają się w raz z podejściem do tematu obecnych tam bohaterów. Sytuacja sprzed lat wpływa na teraźniejszość, prawda powoli wychodzi na jaw a czytelnik jest mile zaskoczony dopracowaniem, dynamizmem oraz trafnymi dialogami. Do tego dorzućmy solidną porcję emocji, których Alexandra Benedict nam nie oszczędza i otrzymujemy idealną lekturę na leniwe popołudnie.

Pełna pozytywnych wrażeń po lekturze "Świątecznej morderczej gry" śmiało polecam ją wszystkim, którzy tak jak ja poszukują przyjemnej, wciągającej książki utrzymanej w świątecznym klimacie. Autorka może pochwalić się dobrym stylem, akcja kryminalna podsuwa nam w tle inne, obyczajowe wątki a całość jest spójna i napisana w taki sposób, że trudno odłożyć opowieść choćby na chwilę. To obowiązkowa propozycja dla wszystkich fanów kryminałów utrzymanych w stylu Agathy Christie, ale z własnym, indywidualnym pazurem. Jestem pewna, że sprawdzi się idealnie w duecie z kubkiem gorącej herbaty - przetestowałam! 

5 komentarzy:

  1. Ale nabrałam na nią ochoty!! Od razu kupię w ciemno i zacznę czytać z pełnym wigilijnym brzuchem, bo po świętach niestety do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. To już kolejna recenzja tej książki, która utwierdza mnie w przekonaniu, że chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świąteczny kryminał świetnie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już inną recenzję tej książki i czuję, że wpisuje się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w trakcie czytania tej książki , jak na razie bardzo wciąga.

    OdpowiedzUsuń